Kliknij tutaj --> 🦁 komisja wojskowa forum o2
Jeżeli komisja stwierdziła u badanego jakąś chorobę (kalectwo), to określała jednocześnie utratę zdrowia do służby oraz zdolności zarobkowej. Gdy wymagał tego stan zdrowia, komisja orzekała również o czasowej lub stałej niezdolności do służby wojskowej. Orzeczenia wojskowych komisji lekarskich miały tylko charakter wniosków.
To nie problem! ważna data to 29 września 2023 roku. To dzień od którego możliwa jest zmiana kategorii zdrowia D (czyli niezdolny do służby wojskowej) na kategorię zdrowia A. Z kategorią D możesz zostać skierowany do Wojskowej Komisji Lekarskiej. Niestety w przypadku kategorii E nic się nie zmieniło.
KOMISJA WOJSKOWA. Autor: ziomus89. Data: 06-02-08 20:40. Witam wszystkich! Kilka dni temu przyszlo mi i kilku kumplom wezwanie na stawienie sie przed Komisja przedpoborowa. Chcialbym sie dowiedziec jak to jest naprawde przed Komisja lekarska. Czy to prawda z tym wszystkim ze trzeba pokazywac genitalia itp??
W poniedziałek 17 kwietnia ruszyła kwalifikacja wojskowa, która będzie prowadzona do 21 lipca 2023 roku. Przed komisją stanie około 230 tys. młodych Polaków, 27 kwietnia 2023, 12:01
Cytat: "W razie niestawienia się do kwalifikacji wojskowej bez uzasadnionej przyczyny, wójt lub burmistrz (prezydent miasta), z urzędu albo na wniosek przewodniczącego powiatowej komisji lekarskiej lub wojskowego komendanta uzupełnień, nakłada na osobę podlegającą kwalifikacji wojskowej grzywnę, w celu przymuszenia albo zarządza przymusowe doprowadzenie przez policję do
Site De Rencontre Gratuit Comme Badoo. Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! kolokat 11 Jun 2011 13:26 7256 #31 11 Jun 2011 13:26 User removed account User removed account User removed account #31 11 Jun 2011 13:26 Tak się zastanawiam: jeśli się powie "tak" na pytanie czy chce się iść do wojska, to się dostaje jakiś czas potem skierowanie do przygotowawczej, czy samodzielnie trzeba się zgłosić do WKU po bilet? #32 11 Jun 2011 13:44 Tommy82 Tommy82 Level 41 #32 11 Jun 2011 13:44 qba_rozpruwacz Jak powiesz "tak" to będziesz brany... pod uwagę. Na razie do wojska więcej chce niż jest miejsc i mogą wybierać. Do NSR słabo z kandydatami. #33 11 Jun 2011 14:54 Grzegorz Klim Grzegorz Klim Level 13 #33 11 Jun 2011 14:54 No wobec Ojczyzny nalezy Ty nie chcesz isc do woja,to nie znaczy,ze Ci odpuszcza,nie ma tak masz jakas wade dosc widoczna,ktora przeszkadzala by w wtedy inaczej nic z tego....do woja marsz,do woja,a tam czeka mila mooja,tu z ofermy na gieroja,na kowboja,zrobia Cie.......hej!! itd... #34 11 Jun 2011 16:52 zimny8 zimny8 Level 33 #34 11 Jun 2011 16:52 Kolego no nie ma już obowiązku, niestety, też uważam że niektórym wojsko by się przydało zwłaszcza takim co boją się stawić na komisje. #35 11 Jun 2011 18:02 habrozaurus habrozaurus Conditionally unlocked #35 11 Jun 2011 18:02 Ee z tymi komisjami i lekarzami to też jest chybił trafił. Kolega miał problemy ze wzrokiem, leczył się na oczy bywał w różnych szpitalach, itp, itd, teczkę papierów miał, przyszła komisja, poszedł, dostał A. Po pół roku w woju dopiero się ktoś tam skapnął, że człowiek faktycznie miał problem z oczami i go zwolnili. Za czasów mojej komisji służba była obowiązkowa, ja nie byłem w wojsku z czego się bardzo cieszę, i nie przekonają mnie opowieści jak to w wojsku jest super. Dobrze jest jak jest. Kto ma chęć i ochotę, niech się stara, a kto nie to nie. @zimny8, nie zgadzam się. Przecież to wyrywało człowieka na rok z życia. Wielu miało dobrze płatne prace, ale kto poczeka 12 miechów za pracownikiem ? #36 11 Jun 2011 18:07 jannaszek jannaszek Level 39 #36 11 Jun 2011 18:07 zimny8 wrote: No koledzy ja to byłem pełne 2 latka i mieli nam przedłużyć jeszcze jak poprzedniej fali, mój kolega był 6m. dłużej ze względu na stan wojenny. Też bym teraz poszedł, kiedyś powoływali rezerwistów, nie wiem po co (może ktoś wie) cały czas chodzili porządnie zawiani. Tak, byłem na zgody i nawet złapałem 10 dni aresztu za picie taniego wina. przeskoczyłem przez płot, sklep był tuż, ale wróciłem już autem z dowódcą kompani.. Musiałem sobie w robocie wziąść urlop bezpłatny, ale warto było #37 11 Jun 2011 18:59 zimny8 zimny8 Level 33 #37 11 Jun 2011 18:59 Tak kolego habrozaurus, też się nie zgadzałem z tym, ale nikt się mnie nie pytał, teraz są inne czasy, ciężko było, miałem inne plany i moi koledzy tez, właśnie dlatego trzymaliśmy się razem, i temu nigdy nie zrozumiesz że kumple z woja życie by oddali, taki był sens szkolenia zresztą, i dlatego pamiętamy to pozytywnie. #38 11 Jun 2011 19:48 karolark karolark Level 42 #39 13 Jun 2011 08:37 zimny8 zimny8 Level 33 #39 13 Jun 2011 08:37 Więc kolega karolark w wojsku chyba nie był, temu tak negatywnie ocenia , bez urazy. Ze mną wzieli takiego Rysia z Limanowej, chory był, serduszko mu pikało, był pisarzem w sztabie, leczyli go skutecznie w szpitalach wojskowych. Nie muszę mówić jak wyposażone były, zresztą dziś też to widać. Trzy miechy chcieli go wcześniej wypuścić, został z nami, wyszedł nie ten chłop. To był pozytywny przykład, wiem że nie zawsze tak bywało. Pozdrawiam. #40 13 Jun 2011 10:34 Urgon Urgon Editor #40 13 Jun 2011 10:34 AVE... Ja dostałem ze względu na wzrok kategorię E+ - zdolny do walki z czołgami... A chciałem być wojskowym pilotem helikopterów... #41 13 Jun 2011 16:29 karolark karolark Level 42 #41 13 Jun 2011 16:29 zimny8 wrote: Więc kolega karolark w wojsku chyba nie był, temu tak negatywnie ocenia , bez urazy. Ze mną wzieli takiego Rysia z Limanowej, chory był, serduszko mu pikało, był pisarzem w sztabie, leczyli go skutecznie w szpitalach wojskowych. Nie muszę mówić jak wyposażone były, zresztą dziś też to widać. Trzy miechy chcieli go wcześniej wypuścić, został z nami, wyszedł nie ten chłop. To był pozytywny przykład, wiem że nie zawsze tak bywało. Pozdrawiam. E wlasnie bez urazy chory przecie bylem ale potem mi przeszło Jak sie nie malo nic ciekawszego do roboty to moze i wojsko bylo jakas alternatywa Tezyzny fizycznej tez nie stracilem mimo braku wojska ( prawie 50 na karczku a dalej przeplyne pare km ) - jakos w moim srodowisku do wojska szly tylko niemoty bez urazy oczywsicie Reasumujac wojsko to byly wyrwane lata z zycia - a pozniej do tego dorabiana filozofia jak to mesko tam bylo #42 13 Jun 2011 17:43 zimny8 zimny8 Level 33 #42 13 Jun 2011 17:43 Witam, więc się jednak kolega obraził, niepotrzebnie ja nikogo nie oceniam przecie, tylko proszę o tolerancję też. Miałem fajną pracę, nie byłem chory, gdyby nie stan wojenny to bym nie poszedł bo uważali mnie za fachowca mimo młodych lat, w firmie załatwili mi przeniesienie do samoobrony (była taka komórka za komuny w każdym zakładzie). Ja się nie obrażam o niemoty jakieś, a przekroczyłem 50 już. I wojsko wyrwało mi 2 lata czy mi się to podobało czy nie. Ale mam się tego wstydzić, że dobrze wspominam. Mimo wszystko . #43 13 Jun 2011 18:01 zimny8 zimny8 Level 33 #43 13 Jun 2011 18:01 Nie wiem czy ktoś pamięta te lata, ale 13 grudnia WRON ogłosił stan wojenny na terenie całego kraju (nie było teleranka bo niedziela była), tydzień póżniej otrzymałem bilet i 30 grudnia byłem w woju. Wszędzie czołgi i skoty, szłem jak na wojne . Dodano po 3 [minuty]: I jeszcze dziewczyna mnie zostawiła wtedy i wołali na nas psy jaruzelskiego . #44 13 Jun 2011 18:10 marcing27 marcing27 Level 16 #44 13 Jun 2011 18:10 Tak pamiętam,miałem 4 lata ,pamiętam jak przez mgłę i nie wiedziałem o co chodzi. #45 13 Jun 2011 19:05 jannaszek jannaszek Level 39 #45 13 Jun 2011 19:05 Ja tam pamiętam, miałem 3 miesiące służby, a najbardziej podobał mi się darmowy przydział fajek, i pilnowanie znudzonych żon trepów. Dziewczynę sam rzuciłem, bo to utopia wierzyć, że będzie wierna.. Prawdziwi twardziele żują pszczoły.. A na serio, to się srało w pory, bo nikt nie wiedział co będzie. Już były określone dyrektywy, na wypadek odmówienia rozkazu, wiadomo jakiego. Strzał w głowę, bez sądu. No ale to było dawno. #46 14 Jun 2011 07:26 zimny8 zimny8 Level 33 #46 14 Jun 2011 07:26 Jeden bażant, dowódca patrolu to popuścił w pory. Patrol to dla wyjaśnienia dowódca i dwóch wojaków, w stanie wojennym chodziliśmy po okolicy, mundur polowy, kałach na pas (na biodro) magazynek 30 szt. jakaś junta. W okolicach Nieporętu to było, bażant zdygany prawie zawa,ł a my żeby obniżyć stres prowadzamy go od knajpy do knajpy (zalew zegrzyński) i browarki. W jednej knajpce siedzą jakieś żule, ale patrioci wielcy i do nas że psy i wynocha. Kolega miał słabą makówe nie wytrzymał, odbezpieczył i nad barem 7 pestek, jeszcze teraz mam gęsią. Normalnie paraliż, wszyscy stoją długo, ale ten szef niezły gość, uspokoił wszystkich i jeszcze połówką pogodził. A bażanta ogarneli w WC. W tym barze jeszcze długo były ślady po kulach, celowo ze względu na turystów, tak słyszałem. Takie czasy to były. #47 16 Jun 2011 15:08 Grzegorz Klim Grzegorz Klim Level 13 #47 16 Jun 2011 15:08 zimny8 wrote: Kolego no nie ma już obowiązku, niestety, też uważam że niektórym wojsko by się przydało zwłaszcza takim co boją się stawić na komisje. Wiem,ale wlasnie to mialem na mysli,ze kazdemu przydaloby sie wojsko,tam czlowiek uczy sie tego i owego,a porzadku i odpowiedzialnosci w pierwszej nawet mi sie
Forum Libertarian ma swój regulamin. Fora Dyskusje różne Hyde-Park You are using an out of date browser. It may not display this or other websites should upgrade or use an alternative browser. Niestawienie się na komisji wojskowej Thread starter zoozgive Rozpoczęty 16 Luty 2016 #21 vast Well-Known Member Ten pajac chyba zapomniał, że dodał mnie do ignorowanych. Tym niemniej wyjaśnię temat grzywny o której rozmawialiśmy bo przez tego nieudacznika ktoś może zapłacić bez potrzeby. Otóż niestawienie się do kwalifikacji wojskowej to występek z art. 244 ust. 1 ustawy o powszechnym obowiązku obrony. Z kolei zgodnie z art. 8 "Zbrodnię można popełnić tylko umyślnie zaś występek można popełnić także nieumyślnie, jeżeli ustawa tak stanowi." Czyli warunkiem odpowiedzialności karnej za nieumyślne popełnienie występku jest wyraźny ustawowy zapis dopuszczający możliwość nieumyślnego popełnienia występku. W ustawie o powszechnym obowiązku obrony nie ma takiego zapisu. Nie zawiera ona żadnej regulacji dopuszczającej możliwość nieumyślnego popełnienia określonych w niej występków. Zatem występek z art. 244 ust 1 tej ustawy ( niestawiennictwo do kwalifikacji ) można popełnić tylko umyślnie. Umyślnie kurwa ! Muszę więc chcieć go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia godzić się na to ( definicja umyślności z art. 9 § 1 ) Skoro nie odebrałem awiza to nie zapoznałem się z treścią zawiadomienia zatem nie znałem nałożonego na mnie obowiązku zatem jestem kurwa niewinny. Tak to wygląda. Proszę cię kurwa... Po pierwsze, nigdzie w ustawie o o powszechnym obowiązku obrony, w art. 244 nie ma nic napisane o "występku". Jest napisane tak: 1. W czasie mobilizacji lub wojny osoby pełniące służbę w obronie cywilnej lub w jednostkach zmilitaryzowanych albo do niej powołane ponoszą odpowiedzialność karną za przestępstwa popełnione w związku z tą służbą, według przepisów odnoszących się do żołnierzy w czynnej służbie wojskowej. 2. Sprawy o przestępstwa określone w ust. 1 należą do właściwości sądów wojskowych. 3. W rozumieniu przepisów karnych w czasie mobilizacji lub wojny: 1) niezgłoszenie się do służby w obronie cywilnej lub w jednostkach zmilitaryzowanych w określonym terminie i miejscu jest równoznaczne z niezgłoszeniem się do pełnienia służby wojskowej; 2) obowiązek służby w obronie cywilnej i w jednostkach zmilitaryzowanych jest równoznaczny z obowiązkiem służby wojskowej; 3) służba w obronie cywilnej i w jednostkach zmilitaryzowanych jest równoznaczna z czynną służbą wojskową; 4) niewykonanie lub odmowa wykonania polecenia przełożonego, wydanego w sprawach służbowych osobie pełniącej służbę w obronie cywilnej lub w jednostce zmilitaryzowanej, jest równoznaczna z niewykonaniem lub odmową wykonania rozkazu. Po drugie, za występek również jest odpowiedzialność karna, w postaci grzywny lub pozbawienia wolności: Występek to czyn za który grozi kara pozbawienie wolności przekraczająca miesiąc, kara ograniczenia wolności bądź grzywna w wysokości powyżej 30 stawek dziennych. W odróżnieniu od zbrodni, występek możemy popełnić także nieumyślnie, jeżeli ustawa tak stanowi. źródło: #22 vast Well-Known Member Nieotrzymanie wezwania nie zwalnia osoby podlegającej kwalifikacji wojskowej od obowiązku stawienia się w terminie i miejscu wskazanym w obwieszczeniu. Ten pajac chyba zapomniał, że dodał mnie do ignorowanych. Tym niemniej wyjaśnię temat grzywny o której rozmawialiśmy bo przez tego nieudacznika ktoś może zapłacić bez potrzeby. Przeprosisz go? #23 Dobra, opiszę jak było w moim przypadku. Najpierw w wieku 19 lat dostałem wezwanie na rejestrację poborowych w gminie i jak dureń się tam stawiłem. Papiery stamtąd poszły do wku w białymstoku, które to zorganizowało komisję w mońkach (miasto powiatowe). Tam normalnie jak to na komisji wchodzisz w samych gaciach, coś tam do ciebie pierdolą itp. itd. Wjebali mi kat. A oczywiście. Widmo poboru było zdaje się nieuniknione ale był taki cwancyk, że wziąłem w dzierżawę ziemię po dziadkach na 10 lat i chuje musieli mi jako rolnikowi odroczyć służbę w syfie. Później była zmiana w przepisach i wyszło tak, że rolasów też biorą ale ja już miałem na to wyjebane. Wymeldowałem się w gminie i po prostu nie odbierałem żadnych wezwań(oficjalnie to oni muszą poleconym wysłać, który podpisujesz, że odbierasz). Dzwonili nawet do mojego starego i pytali o mnie. Stary (dobrze rodziców trzeba wyszkolić...) odpowiada: "taki tu nie mieszka..." i tyle w tym temacie. #24 U mnie ktoś z rodziny odebrał, stwierdziłem, że pierdolę i nie poszedłem, po dwóch tygodniach przyszła straż miejska dała karteczkę (znowuż nie mi) z dodatkowymi terminami, też to olałem, później się już nikt nie pojawiał. Generalnie zależy od tego jak dana komisja jest upierdliwa. Jak ktoś przyjdzie to najlepiej aby rodzina powiedziała im, że jesteś za granicą albo możesz też komuś za granicę wysłać list do WKU i aby ta osoba z zza granicy wysłała to do WKU i już na 99% masz spokój, chyba że ktoś kto cię zna wykabluje. #25 Deleted member 4683 Guest Proszę cię kurwa... Po pierwsze, nigdzie w ustawie o o powszechnym obowiązku obrony, w art. 244 nie ma nic napisane o "występku". Jest napisane tak: (...) Stary, nie gniewaj się ale mi się po prostu nie che na ten temat dyskutować. Mam racje a ty nie masz ale po prostu wisi mi czy mi uwierzysz. Najwyżej zostaniesz głupi. Masz tu sygnatury: wyroku SN III KK 25/09 i postanowienia SN I KZP 44/02 z których dowiesz się że czyny z art 244 ustawy o powszechnym obowiązku obrony to występki i dlaczego. Nieotrzymanie wezwania nie zwalnia osoby podlegającej kwalifikacji wojskowej od obowiązku stawienia się w terminie i miejscu wskazanym w obwieszczeniu. Po raz ostatni ci mówię - występek jakim jest niestawienie się do kwalifikacji można popełnić tylko umyślnie. Masz obowiązek się stawić ale ukarany możesz zostać wyłącznie wtedy gdy udowodnią ci ponad wszelką wątpliwość, ze wiedziałeś o obowiązku. Nie przeproszę. Dla mnie ktoś kto kategorycznie wypowiada się na tematy o których nie ma zielonego pojęcia jest pajacem. #26 vast Well-Known Member #27 Czyli wnioskując z twego wpisu, w liceum niepotrzebnie srałem, iż jak nie pójdę na komisję wojskową (bo raz nie odebrałem awiza, a koledzy po literze mego nazwiska już byli), to do mnie przylezie policja i wtedy siara. Damn . Jak tak wspominam, to w końcu przyszedł list z zapytaniem, czemu mnie nie było. Zaadresowany na nazwisko mojej matki. I gdyby nie odebrała to nadal bym nie wiedział. I specjalnie zadzwoniłem do komisji, by potwierdzić, iż nie zamierzam uciekać i chować jak pacyfistyczna ciotka i umówiłem się na najbliższy termin. Pamiętam jak odstawiłem się jak szczur na otwarcie kanału . Powoli powoli, ja dostalem zawiadomienie, ba, bylem nawet w urzedzie, i poszedlem na komisje!! i zagadalem do jakiegos faceta, i powiedzialem mu ze nie mam swiadectwa (jak dobrze pamietam, jakiegos dokumentu) i on mi powiedzial zebym przyszedl jutro, czy tam za kilka dni, ja ten dokument "wyrobilem" w szkole, i w ten dzien w ktorym mialem isc ponownie na komisje sie wyprowadzalem z mieszkania w ktorym mieszkalismy z rodzina, bo je poprostu sprzedalismy, a komisja nie dziala caly rok, no i bedac bez zameldowania nic mi nikt nie mogl zrobic (chyba), na drugi rok sie balem isc i tak minelo troche lat , teraz przypomnial mi autor tematu o tej sprawie. A i raz mnie policja 'spisywala' i nikt mnie nie zatrzymal ani nic. normalnie mnie puscili, to bylo jakies 2 lata po tym. Z tego co wiem do zandarmeria wojskowa moze przyjsc po takiego delikwenta a nie paly. No i nie wiem co mam zrobic teraz z ta sytylacja. #28 Powoli powoli, ja dostalem zawiadomienie, ba, bylem nawet w urzedzie, i poszedlem na komisje!! i zagadalem do jakiegos faceta, i powiedzialem mu ze nie mam swiadectwa (jak dobrze pamietam, jakiegos dokumentu) i on mi powiedzial zebym przyszedl jutro, czy tam za kilka dni, ja ten dokument "wyrobilem" w szkole, i w ten dzien w ktorym mialem isc ponownie na komisje sie wyprowadzalem z mieszkania w ktorym mieszkalismy z rodzina, bo je poprostu sprzedalismy, a komisja nie dziala caly rok, no i bedac bez zameldowania nic mi nikt nie mogl zrobic (chyba), na drugi rok sie balem isc i tak minelo troche lat , teraz przypomnial mi autor tematu o tej sprawie. A i raz mnie policja 'spisywala' i nikt mnie nie zatrzymal ani nic. normalnie mnie puscili, to bylo jakies 2 lata po tym. Z tego co wiem do zandarmeria wojskowa moze przyjsc po takiego delikwenta a nie paly. No i nie wiem co mam zrobic teraz z ta sytylacja. Daj se spokój Może w razie cuś wystarczy wyrażenie czynnego żalu #29 Cngelx Guest Niezbyt koszerna rada ale, uważam, że lepiej tę sprawę "uregulowanego stosunku do służby wojskowej" załatwić póki pobór jest zawieszony. Za rok, czy 2 lata pobór mogą odwiesić, a wtedy zamiast zmarnowanych kilku godzin na komisji, zmarnowanych może być kilka miesięcy na czyszczeniu kibli i obieraniu kartofli. Admin #30 Ja nie kumam tego uciekania od rejestracji w obecnych czasach. Kiedyś to się człowiek nakombinował, uczył ciągle w nowych szkołach, zmieniał meldunki, kombinował choroby. Aż o mnie zapomnieli. Więc teraz nie wiem co wpisywać w rubrykę "stosunek do służby wojskowej" - bo chyba dobrze pasuje "nieznany". #31 Lepiej jest nic nie załatwiać. Jeżeli nie stawiłeś się na komisję to jest problem wójta, burmistrza i policji. Oni raczej gówno mogą zrobić. Po komisji twoja teczka ląduje w mon i zostaje tam do końca życia. Zostajesz na zawsze żołnierzem moich dwóch kumpli poszło do syfu bo nie chciało się im uciekać, na zasadzie "a odsłużę i będę miał spokój...". Ja na to do kumpla mówię: chuja w dupie będziesz miał a nie spokój. Parę lat po wyjściu dostał wezwanie na szkolenie rezerwy. Musiał jechać i walać durnia na poligonie przez 3 tygodnie. Chociaż nie narzekał na to, bo nieźle płacili. Mówił, że wszyscy ci rezerwiści najebani, zarośnięci i w cywilnych butach tylko się pałętali. Akurat jemu to na rękę było bo i tak się nudził, ale gorzej jeżeli ktoś ma pracę, rodzinę albo coś w tym stylu. #32 #33 Niezbyt koszerna rada ale, uważam, że lepiej tę sprawę "uregulowanego stosunku do służby wojskowej" załatwić póki pobór jest zawieszony. Za rok, czy 2 lata pobór mogą odwiesić, a wtedy zamiast zmarnowanych kilku godzin na komisji, zmarnowanych może być kilka miesięcy na czyszczeniu kibli i obieraniu kartofli. I chuj, że odwieszą? Ja już i tak faktycznie nie mieszkam w miejscu zameldowania więc będą szukać wiatru w polu. Poza tym starszych roczników na pobór (które w ogóle na kwalifikacji nie były) nie będą i tak brać bo za dużo z tym pierdolenia się aby ustalić kto gdzie jest. Ja nie kumam tego uciekania od rejestracji w obecnych czasach. Kiedyś to się człowiek nakombinował, uczył ciągle w nowych szkołach, zmieniał meldunki, kombinował choroby. Aż o mnie zapomnieli. Więc teraz nie wiem co wpisywać w rubrykę "stosunek do służby wojskowej" - bo chyba dobrze pasuje "nieznany". To trochę upokarzające być spisywanym jak bydło czy jakieś inne żydy w polskich obozach zagłady . Poza tym zawsze lepiej aby istnieć w jak najmniejszej ilości lewiatanowych dokumentów. Ja jak kończyłem 18 rok życia to jakoś tak przypadała szczepionka (krztusiec chyba? albo tężec, może oba) i mi dupki z przychodni pisały durnowate pisma, że dostanę karę. Bo to przychodnia ma obowiązek zgłaszania przypadków osób opierających się szczepieniom. Wypisałem się z przychodni (bo i tak do niej nie chodziłem już wcale, tylko po zwolnienia z wf na początku roku ) i mi więcej dupy nie zawracają. Natomiast jak będzie wojna to mogą jakichś zjebów w mundurach po ciebie posłać, jak mają cię w kartotekach, więc lepiej by cię nie mieli. Na wiki pisze też takie coś: Obowiązek stawienia się do kwalifikacji wojskowej trwa do końca roku kalendarzowego, w którym poborowy kończy 24 lata. Także komisja raczej już definitywnie odwala się po tym jak się skończy 24 rok życia . Admin #34 To trochę upokarzające być spisywanym jak bydło czy jakieś inne żydy w polskich obozach zagłady To przygotuj się jeszcze na mnóstwo takich upokorzeń. Fora Dyskusje różne Hyde-Park Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
... Ekspert Szacuny 146 Napisanych postów 2284 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 24765 Witam, Mam zamiar zostać żołnierzem zawodowym, po obronie mgr celuję w WSOWL. W czym leży problem? Mianowicie w maju tego roku złamałem rękę w łokciu, mam założony popręg Webbera, którego nota bene, niedługo się pozbędę (lewa ręką). Brak mi jednak dotychczas pełnego wyprostu, rehabilitacja jest w toku, poza tym liczę na to, że łokieć odpuści do końca po wyjęciu tego żelastwa. Załóżmy hipotetycznie, że jednak nie uzyskam pełnego wyprostu, pozostanie pewnego rodzaju deficyt. Ręką już na tą chwilę jest w pełni sprawna (relatywnie do sytuacji). O dziwo, zasiąg obu rąk mam taki sam. Nie mam żadnych mrowień, bóli, chwyt jest pewny. Czy mimo to, mogą mnie z racji pewnego deficytu wyprostu, odwalić na komisji? Prosiłbym o wypowiedzi osób, które są pewne swych racji, a nie nabijaczy postów, którym się coś wydaje. Pozdrawiam. ... domer Moderator Ekspert Szacuny 5422 Napisanych postów 71294 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 724545 Kategoria zdrowia kandydata na żołnierza uzależniona jest od stanu zdrowia. Jest to podstawa, którą należy przejść, aby myśleć o służbie wojskowej. Celu określenia stanu zdrowia, wojskowe komisje lekarskie posługują się wykazami różnego rodzaju chorób. Wykazy te różnią się od siebie, w zależności od tego, do jakiej jednostki wojskowej i specyfiki pracy chciałby udać się kandydat na żołnierza. Wyróżnić możemy wykaz chorób i ułomności brany pod uwagę w określaniu zdolności kandydata do następujących jednostek wojskowych: 1. Jednostki desantowo - szturmowe, jednostki reprezentacyjnych Sił Zbrojnych RP, Żandarmeria Wojskowa, instruktorzy skoczków spadochronowych): 2. Personel latający, naziemnego zabezpieczania lotów, personel służby inżynieryjno - lotniczej i służby wojskowej: 3. Okręty wojenne i inne jednostki pływające Marynarki Wojennej oraz w jednostkach nabrzeżnych Marynarki Wojennej: 4. Służba o charakterze nurków i płetwonurków: Moderator działu Odżywianie Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Początkujący Szacuny 13 Napisanych postów 1410 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 13811 Zobaczysz po rehabilitacji. Ona trwa najdłużej, kumpel po złamaniu ponad rok temu, do tej pory ma problemy, przy czym miał podwójne złamania z przemieszczeniem. Ale jak będziesz miał dobrą rehabilitacje to powinno wszystko wrócić do normy. Pytanie ile masz do obrony, bo rok czasu będzie musiał poświęcić, chyba że stać cię na rehabilitacje prywatnie ;) No i zawsze jak coś będzie nie tak to możesz zataić, aż tak dokładnie nie badają, a z doświadczenia wiem ze da się ściemnić nawet lekarze do badań lotniczych ;) Tylko czy ty będziesz się z tym dobrze czuł, że coś zataiłeś? 1 Niebo woła, ziemia przyciąga. ... QUEBLO Moderator Ekspert Szacuny 2303 Napisanych postów 30161 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 267820 nie no, zeby takie coś zataić do lotników to musiałby mieć naprawdę niezłe chody wśród komisji... normy dla żołnierzy zawodowych: o pełną sprawność ręki się staraj,bo jedną z konkurencji do WSO jest podciąganie na drążku,a tu sprawna ręka Ci się przyda. a tak z ciekawości. W tym roku nie było naborów z cywila na studium oficerskie,skad wiesz ze za rok będą? "Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć" ... Ekspert Szacuny 146 Napisanych postów 2284 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 24765 Do obrony mam niecałe dwa lata (czerwiec-lipiec 2012). Nie mam żadnych informacji, co do faktu, czy SO wróci do łask. Jeżeli nie, postaram się o przyjęciu do NSR w korpusie oficerskim. Po prostu, wojsko to moja druga pasja i chciałbym przez to przejść ;) Komisji raczej nie oszukam, bo ciężko zamarkować brak pełnego wyprostu, szczególnie jeżeli ma się widoczną bliznę operacyjną na tymże łokciu :) Czas pokaże. Zacząłem ponownie ćwiczyć na siłowni (małymi ciężarami), więc mam nadzieję, że i to stanowić będzie jakiś bodziec dla organizmu żeby sobie z tym cholernym łokciem poradzić. ... Ekspert Szacuny 670 Napisanych postów 6735 Wiek 38 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 64602 Jak stajesz na TWKL w celu orzeczenia zdolności szanowna komisja ocenia twoje wyniki według odpowiednich kryteriów przypisanych do odpowiednich zdolności służbowych ,tj : o ile mogą Ci wydać orzeczenie ze zdolnością do zawodowej służby wojskowej ,to na orzeczenie wyższej kategorii (typu pow-des,czy na misje) nie masz co liczyć. Z tego co pamietam jest 5 typów kategori dla żołnierzy zawodowych i przy odbiorze obiegówki na badania podpytaj czy twoja dolegliwość Cie nie dyskfalfikuje 2 ..."Gdy wzywa Thor bym poszedł z nim w bój moim honorem zwycięstwo jest więc nie liczy się nic prócz przelanej krwi i dumy mych braci walczących by żyć..." doradca C/S ze wskazaniem na combat ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 3 A jak wygląda komisja w wypadku przebytej kontuzji i operacji kolana? Kolano mam w pełni sprawne. Zakres ruchów 100%, nic mnie nie boli. Boję się jednak, że mogą mnie odpalić z powodu przebytego urazu(zerwanie ACL) ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 37 Spłycenie fizjologicznej lordozy szyjnej. Zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze na przednio-bocznych krawędziach trzonów kręgów szyjnych . Szczeliny m/k C5/C6, C6/C7 zwężone. Czy z takimi wadami moge sie starac do służby zawodowej. Służyłem 4 lata jako żołnierze nadterminowy czy ma to jakies znaczemie. Dzieki 1
Dziś - w cyklu koszarowe wspomnienia - publikujemy wojskowe opowieści nadesłane przez Jerzego Zieniuka z Białegostoku. Rok 1952. Pobór wiosenny do wojska. Przed komisją wojskowo-lekarsko-społeczną stawało się wtedy nago (nie tak jak obecnie w kąpielówkach) Nazywaliśmy to sali, w której urzędowała komisja, wkraczaliśmy po dziesięciu i kolejno podchodziliśmy do stołu, za którym siedzieli: przewodniczący komisji - kapitan, biuralista - sierżant, lekarz - oglądający nas ze wszystkich stron i przyznający kategorie zdrowotne oraz tzw. "czynnik społeczny" zabierający głos w sprawach ewentualnego odroczenia służby. Po wejściu pierwszej grupy okazało się, że "czynnik społeczny" jest efektowną blondynką o przepięknie rozbudowanej "opłucnej". Nic dziwnego, że nie udało się nam zapanować nad całością organizmu i nasza dziesiątka przypominała pododdział speszonej husarii, I nie było ulgą to, że blondynka nie patrzyła nam w który podszedł do stołu, był dryblas 190 cm wzrostu, wyjątkowo hojnie (tfu!) wyposażony przez naturę. Kapitan z trudem ukrywając zawiść wrzasnął: - Poborowy! Odsuńcie się na pół metra, bo mi oko wybijecie! Czyścił kocioł butemNie byłem zbyt subordynowanym żołnierzem. Któregoś dnia (a raczej nocy) odbywałem karę w kuchni obozowej. Miałem zadanie: obciąć łby i wypatroszyć beczkę śledzi na najbliższy obiad. Ja przy beczce, a obok jakiś żołnierz służby zasadniczej (o wyglądzie głupka wioskowego) czyścił kocioł z przypalenizny. W tym celu wlazł w podkutych butach do kotła i podkówką skrobał dno zalane wodą. Tłumaczył mnie - niedorozwiniętemu jego zdaniem studentowi: - Stary, jak ja tak pierd... podkówką raz, drugi, trzeci, to te wszystkie bakterie i wirusy cholera analizuje...Studium Wojskowe Politechniki Łódzkiej. Rok 1953. Kapitan Śliwa prowadzi szkolenie polityczne. Po raz n-ty słyszymy o szlaku bojowym I Armii Wojska Polskiego. Obok mnie siedzi mój przyjaciel Karol Białkowski. Miał ciężką noc - przez całą rżnął w brydża na forsę. Poszło mu dobrze i część wygranej z miejsca upłynnił. I wyraźnie przegrywa ze zmęczeniem. Kapitan zobaczył, że Karol siedzi z twarzą zakrytą dłońmi i co chwila opada na pulpit. Przerywa wykład. Cisza. Wszyscy widzą w jakim kierunku patrzy... Siedzący z drugiej strony Karola trąca go w ramię. Bezskutecznie, Karol nie daje znaków życia. Kolega próbuje usprawiedliwić Karola: - On analizuje obywatelu kapitanie - mówi tłumacząc "zadumę" krzywi się z obrzydzeniem i mówi: - A fe! Jak wy możecie tak brzydko o koledze mówić?Na poligonieZajęcia z taktyki na poligonie pod Łodzią. Major Lenczewski przydziela zadania: - Pluton pod dowództwem studenta Kozłowskiego zaatakuje n-pla (wroga) w tamtych, zaroślach. Atak ruszy z tego wzgórza. Pamiętajcie, że dołem płynie umyślona rzeka. Ruszajcie...Kozłowski ryczy: Pluton tyralierą za mną! Poo… szli!Po kwadransie Lenczewski drze się: - Kozłowski, gdzie do cholery się pchacie? Zaraz utoniecie w umyślonej rzece!!! Kozłowski odwrzaskuje: - Znaleźliśmy umyślony most, huuurrra!Uraaaa!Na zajęciach z taktyki w terenie pułkownik Kania omawia sposób pokonywania tyralierą I transzei (linii okopów) nieprzyjaciela:- Idziecie szybko, z postawionymi bagnetami krzycząc URRA!URRA!, żeby n-plowi wydawało się, że jest nas więcej niż w rzeczywistości. Po dojściu do okopu dźgacie wroga bagnetem, dowalacie okutą kolbą, przeskakujecie rów i powtarzacie postępowanie na następnej linii. A teraz to przećwiczymy. Zatknięte na przedpiersiu transzei główki pozorują n-pla. Atak zapozoruje student Górski, Górski - wystąp!Pułkownik nie mógł trafić gorzej. Hubert G. był typowym intelektualistą. Chudzina. 160 zbielałymi wargi wyszeptał: Urraaa i podreptał na Wróć! - wrzasnął Kania. - Rozdeptana mysz jest od ciebie głośniejsza. URRRAA!- Urra... - łamiącym się głosem zapiał Hubert i pocwałował na n-pla. Dobiegł do "główek" imitujących wroga. Delikatnie dotknął główki kolbą i przeskoczył okop...- Wróć! - zawył wściekły Kania. - Górski, co wy z tym wrogiem tak się pieścicie?! Jak wy mu nie przyłożycie, to on wam przypier...!Tym razem Hubert tak przyłożył wrogowi, że dykta "główki" odpadła od pręta zatkniętego w przedpiersiu złapał się za głowę:- Górski! Zniszczyliście mienie państwowe. Zostaniecie po zajęciach i naprawicie wszystkie główki zniszczone przez takich jak wy na baby chodziłemWykład ze szkolenia ogniowego w Studium Wojskowym Politechniki. Prowadzi por. Bębenek - weteran z II wojny światowej. Nudy na pudy. Po raz setny słyszymy, jak zbudowany jest granat F-1. Ale nareszcie dzwonek i 15 minut przerwy. Nie dla wszystkich.... Por. Bębenek ryczy:- Dowódcy plutonów i pomocnik d-cy kompanii do mnie! Biegiem!Czterech ludzi potykając się o ławki gna do porucznika... Taki a taki melduje się na rozkaz! - drą się jeden przez drugiego. Bębenek mówi spokojnie: - Spocznij. Chciałem wam chłopcy opowiedzieć, jak w 1946 roku we Wrocławiu na baby chodziłem...Kiedy wrze woda?Obóz wojskowy po IV roku politechniki. Zajęcia ze szkolenia chemicznego (deaktywacja pojazdów po skażeniu radioaktywnym) prowadzi kapral służby zasadniczej (po podstawówce). Jest bardzo spięty. Wie, że słuchacze to już prawie inżynierowie. Ciągle zagląda do konspektu. W pewnej chwili mówi: - Woda wrze w temperaturze 90 C. Któryś z naszych zwraca mu uwagę: - Obywatelu kapralu, woda pod normalnym ciśnieniem wrze w temperaturze 100 blednie, zagląda do notatek i mówi: - Macie rację podchorąży, woda wrze w temperaturze 100 C. Jeszcze raz zagląda do notatek i dodaje: a 90 stopni to kąt. wystąp!Jesteśmy po II roku studiów na pierwszym obozie wojskowym (Mielec 1954). Wieziono nas z Łodzi 3 dni towarowymi wagonami. Spaliśmy w ubraniach na gołych dechach. Kości dały o sobie zapomnieć dopiero tydzień po przyjeździe. A już po dwóch dniach pobytu na apelu wieczornym w sobotę usłyszeliśmy z ust dowódcy:- Żołnierze. Za tydzień jest święto 22 lipca. Postanowiliśmy je uczcić podwyższając o 2 metry wały ochronne naszej strzelnicy. Mamy na to jutrzejszą niedzielę. Organizacja partyjna na was liczy! Ochotnicy do sypania wałów - wystąp!Kompania stała z opuszczonymi łbami. Nie ruszył się nikt. I wtedy przed front kompanii wyskoczył szef kompanii sierżant nadterminowy Buczyński i zawył: - Mówię do was pierdoły! Jak dowódca kompanii mówi do was "Ochotnicy wystąp", to cała kompania robi 3 kroki w przód. Powtarzam: Ochotnicy wystąp!I cała kompania zrobiła 3 kroki w przód. (ciąg dalszy koszarowych wspomnień - za tydzień) sKilka tygodni temu "Gazeta Współczesna" zaprosiła swoich Czytelników do zabawy. Jeżeli pamiętacie jakieś śmieszne sytuacje z Waszej służby wojskowej, opiszcie je i przyślijcie na adres: ul. św. Mikołaja 1, 15-419 Białystok z dopiskiem "Wojsko" lub na e-maila: [email protected] Najciekawsze opublikujemy, a niektóre nagrodzimy! Czekamy też na zdjęcia. ============lead 12/black(2257367)============
[1] Marcin104 [ Centurion ] Komisja wojskowa Cze mój kumpel dostał wezwanie do komisa lecz był tak naiwny że nie wyrobił dowodu . Czy brak dowodu stanowi w tej sytuacji jakiś problem ? Dzięki za odpowiedź . [2] zoloman [ Legend ] Pożegnaj się z kumplem, pójdzie do łagru na 10 lat. Z resztą i tak wiadomo, że ten kumpel to ty, więc przykro mi.
komisja wojskowa forum o2